
Ogólnie przyjęte jest, że wszystkie piwa są wegańskie. No bo co może być odzwierzęcego w wodzie, chmielu, jęczmieniu czy drożdżach? Ale czy zwykłe piwa jakie znają nasi ojcowie nie zaczynają powoli zanikać? Wypierają je małe browary, które prześcigają się w podkoloryzowaniu tradycyjnej receptury warzenia piwa. Jakież oczy robią niektórzy ludzie (szczególnie ci, którym wege/wegan jest obce) kiedy dowiadują się, że piwa mogą być także nie wegańskie. Tak więc co niewegańskiego znajdziemy w (niektórych) piwach?
- Laktoza – do niektórych piw dodawana celem uzyskania słodkiego posmaku (laktoza nie jest fermentowana przez drożdże) dlatego jest składnikiem ważnym dla niektórych piwowarów. Piwa z laktozą to wszelkie mające „milk” lub „sweet” w nazwie. Jako, że laktoza jest alergenem to jeśli znajduje się w składzie to powinno być to zaznaczone na etykiecie.
- Rybi klej pozyskiwany z wysuszonych pęcherzy rybnych. Ma działanie podobne do klasycznej żelatyny, w piwowarstwie używany jest do usunięcia zmętnienia drożdżowego, które powstaje głównie w piwach górnej fermentacji. Kiedyś korzystał z niego Guinness ale od 2016 r. opracował nową metodę w 100% wegańską.
- Ostrygi – raczej niszowy w polskich warunkach dodatek (jedynymi polskimi piwami z tym dodatkiem są Osteroida z browaru Bednary oraz Oyster Kiss z browaru Piwne Podziemie). Nie ma żadnych praktycznych przesłanek na używanie owoców morza jako dodatków do piwa – mają jedynie nadawać posmak. Jak wyżej wspomniane w Polsce raczej się nie przyjmie ale na świecie (szczególnie w Stanach Zjednoczonych) coraz więcej browarów pędzi trunki z ostrygami – nawet takie piwo zyskało własną nazwę oyster stout.
- Miód – do niektórych piw używany w umiarkowanych ilościach jako dosładzacz, w innych które są Miodowe w nazwie używany w ilościach konkretnych, które ze szlachetnego trunku tworzą słodki ulepek. Ciekawostką jest, że miodowy Porter jest ulubionym piwem Barracka Obamy (który także jest domowym piwowarem, a także członkiem American Homebrewers Association) i dla jego potrzeb stworzono specjalnie dwie receptury piwa miodowego – w wersji brązowej i ciemnej.
- Bekon – najnowszą niewegańską fanaberią piwną jest dodawanie bekonu (boczku) do wina. Podobnie jak ostrygi nie ma żadnych praktycznych przesłanek nad stosowaniem tego dodatku poza walorami smakowymi (kwestia dyskusyjna, czy to walor). W Polsce piwo z dodatkiem bekonu warzy browar Piwoteka. Dodawanie boczku do piwa nie jest wymysłem polskim – na świecie znane jest piwo Rogue Voodoo Doughnut Bacon Maple Ale, które podobno można dostać w niektórych sklepach typu Piwa Świata ale do tanich nie należy – za butelkę 750 ml wołają około 50 zł.

Powyżej wypisane są najważniejsze i najczęściej spotykane w przemyśle browarniczym dodatki niewegańskie. Ale w obliczu setek nowych, małych rzemieślniczych browarów, które wyrastają jak grzyby po deszczu nie można być pewnym, że nawet w tym momencie nikt nie wymyśla piwa z kaszanką (albo ze starymi skarpetami). Po co to robią? Żeby uzyskać piwa coraz bardziej oryginalne i ciekawsze w smaku. Bo każdego konsumenta (weganina czy mięsożercę) zawsze chętnie przyciągnie to co nowe.
Skąd mam wiedzieć czy piję wegańskie piwo?
Niestety nie ma żadnego prawa nakazującego browarom oznaczania czy ich piwo jest wegańskie, poza tym, że jeśli w składzie znajduje się alergen (np. jak wspomniana laktoza) powinno być to napisane na etykiecie.

Poniżej lista (oczywiście nie wszystkich) wegańskich piw:
- Piwo Grodziskie (występuje w 4 odmianach: jako Piwo z Grodziska, Bernardyńskie i dwa Naturalne – jedno o smaku czerwonej porzeczki, drugie o smaku kwitu czarnego bzu)
- Piwa z browaru Ciechan (oprócz Miodowego)
- Okocim, Bosman, Książ, Piast, Karmi, Harnaś, Kasztelan i Somersby
- Piwa z browaru Ale Browar (poza Sweet Cow)
A jeśli kupiłeś/dostałeś piwo i chcesz sprawdzić czy jest ono wegańskie możesz użyć tej wyszukiwarki (nie wiem dlaczego w wyborze państw nie ma Polski ale idąc alfabetycznie, po nazwie browaru są tam polskie browary): http://www.barnivore.com/beer?page=1