Temat testowania kosmetyków na zwierzętach niestety cały czas pozostaje aktualny. Pomimo że istnieją nowe technologie, dzięki którym na spokojnie można sprawdzać działanie kremów, balsamów, czy innych produktów do pielęgnacji różnych części ciała. W kontekście tego tematu powstaje ważne pytanie: czy firma Rimmel testuje na zwierzętach? Na szczęście jest to jedna z marek, która jest temu absolutnie przeciwna i nie bierze udziału w takiej udręce zwierząt. Zasługuje to na ogromny szacunek, ponieważ takie postawy to cały czas niewielki odsetek innych firm kosmetycznych.
Fakt, że Rimmel nie ucieka się do testowania swoich kosmetyków na zwierzętach sprawia, że wiele celebrytek, znanych postaci chętnie współpracuje z marką. Kosmetyki do makijażu są używane podczas pokazów mody w wielu dużych miastach na całym świecie, stosuje je wiele kobiet, niekoniecznie związanych z show-biznesem. Pytanie, czy Rimmel testuje na zwierzętach pojawia się dość często w mediach społecznościowych, odpowiedź pozytywna mogłaby narazić na duże straty w firmie. Każdy mający głowę na karku przedsiębiorca zdaje sobie sprawę z wielu konsekwencji takiego zachowania, więc warto przeprowadzać testy skuteczności w inny sposób.
Co ciekawe, marka Rimmel konsekwentnie dąży do zaprzestania testowania kosmetyków na zwierzętach w całej branży kosmetycznej. W ramach swoich przekonań nie sprzedaje swoich produktów do krajów i obszarów, gdzie praktykuje się wykorzystywanie biednych, niczemu winnych zwierząt. Tak naprawdę współczesny rozwój wielu technologii sprawia, że są inne, bezpieczne alternatywy. W końcu mamy XXI wiek i zrealizowane wielkie wyzwania, zaprzestanie poddawania zwierząt testom kosmetyków powinno być jednym z nich.

Czy Rimmel testuje na zwierzętach swoje produkty?
Odpowiedź na pytanie, czy Rimmel testuje na zwierzętach zawarta jest powyżej, ale należy to podkreślić. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że nie wszystkie marki poszły jej śladem. Tak naprawdę obecnie można wykorzystywać inne metody testowania kosmetyków, na przykład in vitro, in silico, czy modelowanie molekularne. Wszystkie te sposoby nie narażają na niebezpieczeństwo żadnych istot żywych, co jest największym walorem wszystkich podejmowanych działań. Do osiągnięcia realistycznych wyników testowania nie są potrzebne zwierzęta, które doświadczają już wystarczająco złego. Taką postawę doceniają klienci, co przekłada się na zyski, a to tylko część najważniejszych korzyści.
Mamy nadzieję, że niniejszym artykułem rozwialiśmy wszelkie wątpliwości co do odpowiedzi na pytanie, czy Rimmel testuje na zwierzętach swoje produkty. W dobie współczesnego rozwoju nie ma miejsca na takie praktyki, im szybciej zrozumieją to najbardziej znane marki – tym lepiej. Sposobem na bojkot firm, które nic sobie nie robią ze skutków testowania kosmetyków na zwierzętach, warto unikać produkowanych przez nich produktów. Niezbędne informacje w tym zakresie można uzyskać na przykład w drodze sprawdzenia w aplikacji Cruelty Cutter. Wchodząc do panelu głównego wystarczy zeskanować kod produktu, aby dowiedzieć się, czy do jego testowania wykorzystano zwierzęta. Jeśli tak, powinno się odłożyć go na półkę i wybrać inny – marki szanującej zwierzęta. Często również na opakowaniach znajdują się oznaczenia mówiące o braku testów na zwierzętach, na to także powinno się zwracać uwagę, nazywa się to świadomym zachowaniem konsumenckim. Na szczęście świadomość społeczeństwa w tym zakresie znacznie wzrosła na przestrzeni ostatnich lat.